Lokal otworzyła francusko-polska para, kuchnią zawiaduje francuski szef kuchni Erwan Debono, a część obsługi jest francuskojęzyczna (jeden z kelnerów nie mówi nawet słowa po polsku!). Karta dzieli się na kilka podrozdziałów. Pierwszy to tapasy i przekąski począwszy od prostych oliwek i tapenady, przez nugat foie gras, a skończywszy na befsztyku tatarskim. Potem mamy sałaty i zupy, które są dopasowane do sezonu. Wśród głównych dań znajdziemy m.in. polędwicę wołową, filet z sandacza czy burger z siekanej kaczki z foie gras. Dania są skomponowane zarówno z produktów z drugiego końca świata jak i tych lokalnych, polskich jak warzywa od pana Ziółko, sery z Koziej Farmy Złotna czy polskie ryby. Karta ma się regularnie zmieniać i dopasowywać do dostępnych, sezonowych produktów. Kuchnia niby bez barier, a jednak z silnymi francuskimi wpływami. "Bez Tytułu" karmi klasycznie, bezpretensjonalnie ale jest tym wszystkim doskonała.
W "Bez Tytułu" filozofią jest tylko jedna zasada - stół to nie tylko mebel, to zaproszenie do wspólnego ucztowania. Ta restauracja to dobre miejsce zarówno na rodzinny obiad, kolację we dwoje, szybki lunch w tygodniu jak i wieczornego drinka z przyjaciółmi.
foto: własność restauracji
Bez Tytułu ceny: umiarkowanie wsokie
ul. Poznańska 16
tel. 22 251 52 88 okazja: lunch, elegancka kolacja, we dwoje, na drinka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz