Misianka cukiernia/kawiarnia w Parku Skaryszewskim
Niedawno jej wnętrze zostało odświeżone. To jeden z najstarszych warszawskich lokali parkowych. Misia Zielińska, właścicielka Misianki otworzyła ją już ponad dziesięć lat temu. – Wróciłam z Australii i chciałam mieć kawiarnię w parku. Choć w Polsce jest inny klimat, wiedziałam, że Polacy też coraz chętniej będą spędzać czas na świeżym powietrzu – wspomina Misia Zielińska.
Nie pomyliła się, w weekendy w Misiance są tłumy. Cukiernia słynie ze swoich słodkości. W tym roku stawia przede wszystkim na ciasta z owocami, wśród nowości znalazła się też baba z musu czekoladowego i beziki. Gdy spacer po parku Skaryszewskim przedłuży się, w Misiance zjemy coś lekkiego – chłodnik i przygotowywane na miejscu pierogi (także w wersji dla dzieci z indykiem), a do domu kupimy chleb wieloziarnisty.
To także bardzo przyjazne miejsce dla osób spacerujących z psami. – Zawsze czeka miska z wodą, kochamy czworonożnych gości- podkreśla Misia.
Kolonia klubokawiarnia w Parku Wielkopolskim
Dom nad morzem? Skandynawskie klimaty? Takie skojarzenia budzi drewniany budynek, w którym mieści się Kolonia. Otaczają go piękne, stare drzewa. To idealne miejsce żeby odciąć się od warszawskiego zgiełku i poczytać książkę, choć w ogródku Kolonii często jest gwarnie.
Dzieci uwielbiają bawić się tu w piasku. Kolonia to bardzo popularne miejsce na dziecięce urodziny, dlatego często w weekendy nie jest czynna przez cały dzień.
W tygodniu można zjeść spokojne śniadanie już od 8:30. Zawsze są pyszne kanapki, z pieczywa wypiekanego na miejscu, a na lunch domowe pierogi, warzywne zupy-kremy (pyszny brokułowy) oraz sałatki. Deser? ciasta i fantastyczne lody na patyku Lodove.
Nabo restauracja/kawiarnia skandynawska przy skwerze Starszych Panów
Leżaki w ogródku Nabo czekają już od rana, ale równie przyjemnie zajrzeć tu wieczorem. Zawsze jest miła, sąsiedzka atmosfera, choć czasami trudno tu o wolny stolik na kolację.
Nabo szczyci się tytułem Knajpy Roku 2012 przyznawanego przez stołeczną „Gazetę Wyborczą”. Szefem kuchni jest tutaj Krzysztof Lech, który wraz z właścicielami tworzy potrawy skandynawskie i autorskie. Spróbujemy tu np. duńskich klopsików rybnych. Zresztą menu w Nabo jest sezonowe i w dużej mierze oparte właśnie na rybach, króluje łosoś, śledź, makrela.
Do południa serwowane jest specjalne menu śniadaniowe. Pyszne są naleśniki gryczane w wersji na słodko lub słono.
Cafe Iluzja przy skwerze Antoniego Słonimskiego
Zawsze jest i coś słodkiego. Więcej o Cafe Iluzja TUTAJ.
Zielnik Cafe z ogródkiem w Parku Dreszera
W ogródku Zielnika zjemy przede wszystkim dania z grilla. Od menadżerki dowiedzieliśmy się, że w tym roku największą popularnością cieszą się steki. Kobiety częściej wybierają jednak nową wersję sałaty z ciecierzycą. W Zielniku kuszą desery ze Starego Domu. Tegoroczna nowość to tort nugatowy z pastą orzechową i likierem kawowym.
Quchnia Artystyczna przy Parku Agrykola i Łazienkach Królewskich
Czy ktoś zna piękniejszy taras w Warszawie? Dobrze się tu odpoczywa i rozmawia z przyjaciółmi. Lekka, autorska kuchnia Marty Gessler ma swoich wiernych fanów. Podobnie jak jej pomysły na dekoracje w restauracji.
Top deser w QA to kruche ciasto ze śliwkę, karmelem i migdałami podawane z lodami waniliowymi. Menu jest sezonowe i często się zmienia, ale w letnie wieczory możemy liczyć na pyszne sałaty, placuszki z cukini czy placki ziemniaczane.
W każdy weekend w Quchni Artystycznej można też zostawić przepis na swoje ulubione danie. Gdy zostanie wybrany, już w kolejną sobotę spróbujemy swojej potrawy w wykonaniu profesjonalnych kucharzy.
Tekst: www.luxlux.plzdjęcia: internet
Kawa zbożowa kojarzy mi się z moim dziadkiem. Kiedy jeszcze z nami mieszkał, zawsze pił tylko zbożową inkę. Pamiętam, że jako dziecko czasem towarzyszyłam mu przy tym, pijąc swoją Inkę w małej filiżance. Teraz, kiedy podrosłam, polubiłam bardzo kawę z etnocafe.pl Twój wpis bardzo przyda mi się, ze względu na nadchodzącą podróż do stolicy!
OdpowiedzUsuń