Takie wnioski nasunęły mi się po ostatniej wizycie w Marrakesh Cafe, gdzie podany hummus był zimny, wyjęty prosto z lodówki. Podobnie falafel - zimny i gorzki. Ponadto okazuje się, że hummus w Der Elefant niewiele ma wspólnego z tym oryginalnym. Pieniądze wyrzucone w błoto! Z kolei Skandal Bistro Bar zakończył całkiem niedawno działalność.
Smutne jest to, że niektóre restauracje dobrze zaczęły, po czym zjechały z jakości, licząc, że w dobie internetu pociągną na dobrej opinii. Jednak opinie zmieniają się razem z poziomem lokali, tak więc poniższy link, w którym subiektywnie wybrałam najlepszy hummus w mieście uważam za nieaktualny:
http://widelce.blogspot.com/2014/04/przewodnik-warszawski-top-10-najlepszy.html
Ale głowa do góry. Nie wszystko zmienia się na gorsze. Niektóre lokale trzymają poziom, a na warszawskiej mapie gastronomicznej otwierają się też nowe miejsca.
Na chwilę obecną jedynym miejscem serwującym godny polecenia hummus jest:
BeKeF - to bardziej bar niż restauracja. Z zewnątrz nie wyróżnia się niczym specjalnym. Ale przejście obok tego lokalu i nie wstąpienie do środka to duży błąd! Lokal jest mały, ale przytulny, czysty i prawie zawsze pełen ludzi.
zdj. FB, własność restauracji |
zdj. magazyn smak |
zdj. KUKBUK |
adres:
Hoża 40, śródmieście
Na pewno się wybiorę, dzięki za rekomendację! Zawsze jadałam w beirucie, ale ostatnio jakoś tam cienko:(
OdpowiedzUsuń