W czym tkwi tajemnica churros? Na pewno w dobrze przygotowanym cieście parzonym oraz dobrej temperaturze smażenia i… nie ma co oszukiwać, najlepsze są świeże, najlepiej podane niedługo po przygotowaniu. Najlepiej smakują te lekko ciepłe.Lekkie, smaczne i koniecznie z sosem czekoladowym.
Składniki (4 porcje):
churros:
250 g mąki pszennej
50 g masła
200 ml wody
300 ml oleju roślinnego do głębokiego smażenia
szczypta soli
gorąca czekolada:
150 g gorzkiej czekolady
300 ml śmietany kremówki
kilka kropli aromatu waniliowego
do posypania:
ok. 30 g cukru
Mąkę i sól umieszczamy w misce. Roztapiamy masło w rondelku, dodając wodę, doprowadzamy do wrzenia. Od razu wlewamy to do mąki i miksujemy na gładką masę. Jeśli masa jest zbyt sucha, dodajemy po jednej łyżce ciepłej wody. Przykrywamy folią i wstawiamy do lodówki na 30 minut.
Czekoladę łamiemy na kawałki i wkładamy do żaroodpornego naczynia. W rondelku podgrzewamy śmietanę a aromatem waniliowym, łyżeczką cynamonu i doprowadzamy do wrzenia. Dodajemy czekoladę. Mieszamy, aż czekolada stopi się całkowicie.
Łyżką nakładamy masę na churros do worka bo bitej śmietany z gwiazdkowatą końcówką. Rozgrzewamy olej w patelni z ciężkim dnem patelni. Olej powinien mieć temperaturę około 180 C. Na tak przygotowany tłuszcz wyciskamy 8-10 cm churros i smażymy na złoty kolor, około 4 minut.
Wyjmujemy chrupiące churros łyżką cedzakową i odsączamy nadmiar oleju. Kładziemy ciepłe churros na talerzu i posypujemy.
Gorącą czekoladę nalewamy do 4 filiżanek i stawiamy na talerzy obok churros.
moje ulubione, aczkolwiek rzadko sobie na nie pozwalam :)
OdpowiedzUsuń