8/20/2013

Restauracje za granicą. Jak nie dać się otruć?

O udanych wakacjach marzy chyba każdy - pełnych słońca, rozrywki, a także... bez zatrucia pokarmowego. Z tym ostatnim bywa jednak różnie. Brak sprawdzonych restauracji i egzotyczna kuchnia mogą spowodować prawdziwą rewolucję w żołądku. W najlepszym przypadku kończy się to stratą pieniędzy, w najgorszym - wizytą w szpitalu.

Jedzenie to jedna z rzeczy, które z zagranicznych wojaży wspomina się najdłużej. Jednak podczas gdy niektórym wystarczy wizyta w najbliższej knajpie, innym wybór restauracji zajmuje więcej czasu. We wszystkich poznaje się tajniki kuchni lokalnej, tyle że z różnym skutkiem. Ci, którzy do wyboru jadłodajni podchodzą ostrożnie, mogą zdać się na przewodniki. Niestety, często są one niedokładne oraz zdezaktualizowane. Gdy zawodzą, pozostaje zdać się na własną intuicję oraz opinie internautów.


Bo krzesło było niewygodne...

Internetowe przewodniki, powstające w oparciu o recenzje użytkowników, mogą uchronić przed niemiłą niespodzianką. Nie zmienia to faktu, że serwisów typu TripAdvisor i tego, co można się z nich dowiedzieć, lepiej nie traktować jako wyroczni. Wartościowe opinie przegrywają ze sprzeczkami, co sprawia, że internetowe recenzje cieszą się coraz mniejszym zaufaniem. Rankingi zdominowane są przez fikcyjne dane i niezgodne z prawdą opinie, wystawione niekiedy z czystej złośliwości.

Wiara w pozytywne opinie może być równie niekorzystna, co zaufanie do internautów wystawiających oceny negatywne. Te drugie wynikają niekiedy z małych niedogodności, które zwykle nie obniżają standardu obsługi w hotelu czy restauracji. Czasami "nigdy więcej" oznacza "siedziałem na niewygodnym krześle", "nie odpowiadało mi oświetlenie lokalu" czy "kelner zbyt rzadko się uśmiechał". Krytyka lokalnej kuchni oznaczać może z kolei brak wiedzy na jej temat czy inne odczucia smakowe.



Pozycja w rankingu to nie wszystko

Przyzwyczajeni do luksusów użytkownicy skłonni wystawić są negatywną ocenę tylko dlatego, że obsługa nie spełniła ich dziwacznej zachcianki. Choć treść takiej internetowej skargi wyraźnie wskazuje, że należy traktować ją z przymrużeniem oka, ogólna ocena lokalu i jego pozycja w rankingu spada. Jest też druga strona medalu. Niektórzy chwalą jedzenie, bo nie dbają o to, co mają na talerzu lub są mało wymagający. Dla kogoś, kto stara się zdrowo odżywiać lub dba o autentyczność miejsca, które odwiedza, taka opinia nie ma żadnej wartości.

Strony typu "polecam" czy "nie polecam", pojawiające się zresztą także na Facebooku, należy traktować ostrożnie. Opinie są bowiem wyrazem subiektywnych odczuć, często zgoła odmiennych od tego, co zastać można na miejscu. Negatywne opinie pojawiają się pod wpływem jednej nieprzyjemnej sytuacji, którą sami być może potraktowalibyśmy jako niewielkie, niemające znaczenia niedopatrzenie.

Po pierwsze: strzec się pustek 

Co i gdzie zatem zjeść? Na to nie ma prostej rady. Internetowe recenzje bywają pomocne, choć lepiej szukać ich też tam, gdzie nie są one podporządkowywane rankingom. Można spróbować zaufać blogerom, którzy wakacje w egzotycznym zakątku i obiady w lokalnych restauracjach mają już za sobą. Najlepiej wierzyć jednak temu, co widzi się na własne oczy. Im więcej gości  (najlepiej tubylców) w danej restauracji, tym większe szanse, że serwowane w niej dania warte są wydanych pieniędzy. Tam, gdzie wieje pustkami, ze świeżym jedzeniem może być ciężko.



Gdzie szukacie opinii na temat egzotycznych restauracji? W serwisach typu TripAdvisor, facebook, forsquare, na blogach, a może zasięgacie opinii u miejscowych mieszkańców?

Tekst: www.luxlux.pl
zdjęcia: internet

2 komentarze:

  1. Będąc na miejscu kierujemy się po prostu przeczuciem oraz ilością osób lokalnych w restauracji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Informacji "Gdzie jeść" szukam na blogach,stronach www, serwisach podróżniczych, artykułach w gazetach- wszędzie;) a na miejscu od lokalnych mieszkańców i napotkanych turystów. A potem weryfikuję "Czy" chcę w danym miejscu jeść. np. nie zjem w miejscu, które świeci pustkami. Czasem trafiam też na dobre jedzenie podczas spaceru. czasem nie trzeba szukać bo pyszności są wszędzie;) i staram się pamiętać o umiarze:))

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...