2/11/2013

Pieczony kurczak faszerowany szpinakiem

Dziś chciałam Wam przedstawić mój eksperyment. Otóż dość często robię i jadam pieczonego kurczaka, ale nigdy wcześniej nie próbowałam go niczym faszerować. Z racji tego, że w czymkolwiek moim ulubionym nadzieniem jest szpinak - postawiłam właśnie na niego. Dużo więcej pracy to nie zajęło, a przyznam, że efekt jest dość ciekawy. A może Wy, moi drodzy, macie jakieś inne pomysły na farsz do takiego kurczaka?

Składniki (na 4 porcje):
tuszka z kurczaka (ok. 1,2 kg)
szpinak świeży 250g/mrożony 
3 ząbki czosnku
3 łyżki śmietany 12% 
pieprz, sól
papryka słodka
kmin rzymski
oliwa z oliwek
Kurczaka przygotowujemy tak jak to jest opisane tutaj. Ja użyłam świeżego szpinaku, więć po umyciu siekamy go, a w międzyczasie wrzucamy pokrojony czosnek na patelnię z rozgrzaną oliwą z oliwek. Po chwili dodajemy szpinak i tak go dusimy ok. 10-15 min. Po tym czasie dodajemy śmietanę, solimy i pieprzymy. Zostawiamy na małym ogniu jeszcze na 10 min. Ostawiamy do ostygnięcia.

Kurczaka nacieramy przyprawami. Tak na prawdę to kwestia smaku, możemy użyć naszych ulubionych przypraw. Odkładamy go do lodówki i czekamy do momentu, gdy szpinak będzie już zimny.

Kurczaka faszerujemy "od tyłu" wpychając w niego tyle farszy ile się zmieści. Na koniec związujemy niefarbowanym, naturalnym, bawełnianym sznurkiem tylne kończyny kurczaka i wsadzamy go do wcześniej nagrzanego do 200 C piekarnika i pieczemy tyle czasu ile ważył kurczak przed faszerowaniem - czyli w przypadku mojego kurczaka była to 1 godzina i 20 minut. Po wyjęciu z piekarnika odczekujemy 5 minut, a dopiero potem przystępujemy do krojenia i serwowania. Równie dobrze smakuje na zimno.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...