Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować mój mały eksperyment. Może nie do końca udany, ale i tak smaczny.
Czy jest ktoś kto nie lubi słodkich, pachnącyhc latem batoników Bounty? Mi też wydawało się, że nie ma takich osób, ale byłąm w błędzie. Ja na pewno do nich nie należę! Kocham wszystko co kokosowe, nie ważne czy to ciasto czy mydło o zapachu kokosa. Ale przyznać trzeba, że jak doda się do kokosa jeszcze mleczną czekoladę to powstaje bajka.
Wiem, że w internecie jest mnóstwo przepisów na podobne ciasta, ale ja chciałam stworzyć swoją autorską wersję. Przepis podaję na wersję już udoskonaloną, żeby oszczędzić Wam niespodzianek, przupominających meteoryty z Czelabińska ;).
Składniki (na keksówkę):
120g herbatników
krem kokosowy:
250 g miękkiego masła
100 g cukru pudru
2 torebki zagęstnika do śmietany
torebka cukru waniliowego
3 żółtka
3 łyżki wiórków kokosowych
polewa czekoladowa:
0,5 kostki masła śmietankowego
3 łyżki cukru
3 łyżki kakao
3 łyżki wody
krem kokosowy: Masło wkładamy do miski. Ręcznym mikserem ubijamy je na puszysty krem, dodając po trochu przesiany cukier puder, zagęstnik do śmietany i cukier waniliowy. Żółtka rozbijamy widelcem razem z wiórkami kokosowym i po trochę dodajemy do kremu, cały czas ubijając.
Dno pokrywamy grubą warstwą kremu kokosowego.
polewa czekoladowa: Do garnka wkładamy masło i rozpuszczamy je gotując na małym ogniu Następnie dodajemy 3 łyżki cukru, cały czas mieszając. Po rozpuszczeniu masła wlewamy wodę i kakao. Gotujemy, mieszając aż masa będzie gładka. Taką polewą pokrywamy cały wierzch ciasta i wstawiamy je na co najmniej 3 godziny do lodówki. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz